Dzisiejsze ochłodzenie i nieustannie padający deszcz nie nastrajają pozytywnie. Wszędzie słychać o nieuchronnie zbliżającej się zimie. A przecież prognozy pogody mówią, że za kilka dni znowu będzie ciepło i zapowiada się piękna złota jesień.
Jednak ten kto biega wieczorami wie, że koszulki z krótkim rękawem powoli trzeba chować do szaf i wyciągać cieplejsze bluzy czy kurtki. Ja za chwilę chyba zacznę wkładać czapkę. Bo o przeziębienie, kiedy głowa spocona, bardzo łatwo.
Kiedy miałam krótkie włosy, nie zdawałam sobie sprawy, jak niewygodne jest noszenie czapki na włosy związane w koński ogon. Teraz nie tylko czuję się niewygodnie w takiej czapce, ale również wyglądam niezbyt fajnie z odstającym garbem na głowie 😉
Wiem, wiem. W bieganiu ponoć nie liczy się to jak wyglądamy … Ale co stoi na przeszkodzie, aby ubierać się w to co nam się podoba i dobrze w tym wyglądamy? Taka czapka może dużo zmienić 😉 Gdybyście miały do wyboru czapkę przeznaczoną dla kobiet wiążących włosy w kucyki i taką unisex, to którą byście wybrały? Bo ja tą pierwszą.
Szukając takich czapek w internecie nie znalazłam żadnej właściwej w polskich sklepach. Niestety trzeba się zaopatrywać za granicą 😦 Chyba, że coś przeoczyłam. Mam taką nadzieję.

Ta czapka ze względu na to, że w pełni nie zakrywa uszu nadaje się raczej na jesienne bieganie. Mimo to jest najfajniejsza ze wszystkich tutaj pokazanych. źródło: athleta.com