Gdzie biegać?

Na linii wroga

Jestem zwolenniczką biegania w terenie. Jak tylko mogę uciekam od miejskich, betonowych tras do lasu czy ścieżek nad rzeką. Nieskrępowana wtedy żadnymi zadaniami treningowymi, gps-ami czy stoperami biegnę, gdzie nogi mnie poniosą i tak długo na ile starczy mi sił.

Taki luz pozwala, według mnie, na czerpanie z biegania jeszcze większej radości od tej, którą dają pobite o kilka sekund bądź minut rekordy życiowe.

Kiedy jestem w Siemiatyczach biegam zwykle w te same miejsca, nieznacznie modyfikując poznane wcześniej trasy. Okazuje się, że czasami można zboczyć w naprawdę ciekawe miejsca i przenieść się na chwilę w inną rzeczywistość.

Ostatnio natrafiłam na radzieckie bunkry, tworzące linię fortyfikacji z czasów II wojny światowej, nazywaną obecnie Linią Mołotowa. Linia ta jest bardzo długa. Ciągnie się bowiem przez długość praktycznie całej Polski.

W okolicach Siemiatycz znajdują się dwa dobrze ufortyfikowane ugrupowania schronów bojowych, a wzdłuż tych fortyfikacji prowadzi niebieski szlak turystyczny długości 23 km –  tzw. szlak bunkrów-schronów, ktory rozpoczyna się we wsi Wólka Nadbużna, prowadzi przez Anusin, Oleandry, Maćkowicze aż do Mielnika, gdzie się kończy.

Tak sobie myślę, że dobrze byłoby w tym roku jeszcze poznać ten szklak i przekonać się osobiście o jego niesamowitych walorach przyrodniczo-historycznych. Oczywiście w butach biegowych 🙂

szlak-bunkrow

20130720_165850 20130720_165916 20130720_165948

Dodaj komentarz